sobota, 14 maja 2011

Naleśnikowe coś


To coś powstało z tego co zostało z dwóch ostatnich obiadów.
A mianowicie sosu pomidorowego z mięsem mielonym do makaronu oraz naleśników.
Dodatkiem jest żółty ser.

Potrzebna jest jeszcze mała keksówka wysmarowana lekko tłuszczykiem.

Naleśniki przekroiłam na pół, a ser starłam na dużych oczkach.

W keksówce układałam warstwami: naleśniki, sos z mięsem, ser żółty, naleśniki...itd.
Na samej górze znalazł się sos mocniej posypany żółtym serem.

Wstawiłam do piekarnika nagrzanego do 180 st C i zapiekałam ok. 7 minut.

Wyszło bardzo smacznie, ale mało.

1 komentarz:

Dziękuję za odwiedziny